21 czerwca Senat zajmował się przyjętą przez sejm pod koniec maja ustawą o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli. Zakłada ona przekazanie uczniom laptopów a nauczycielom bonów na ich zakup. Termin jej rozpatrzenia upływa 1 lipca 2023 r.
Bon na zakup komputera
To dobry pomysł, by nauczycielowi pozostawić możliwość wyboru laptopa, a nie przekazywać mu sprzęt według określonej specyfikacji. Każdy ma bowiem nieco inne potrzeby i w zupełnie inny sposób wykorzystuje technologie w edukacji. Taki zapis w ustawie sprawia, że mogą oni korzystać z oferty wielu sklepów i dzięki temu wybrać najtańszy i najlepiej dopasowany do swoich potrzeb.
Filip Kałas, dyrektor dywizji odpowiedzialny za sprzedaż laptopów, rozwiązań mobilnych oraz smart home w Komputronik
Co kupimy za 2,5 tys. zł?
2,5 tys. zł to dzisiaj kwota wystarczająca na zakup wydajnego laptopa domowego o specyfikacji przewyższającej minimum określone w Ustawie. W tej kwocie kupimy sprzęt wyposażony w procesor Intel Core i5 lub AMD Ryzen 5, 8 GB pamięci RAM i szybki dysk SSD o pojemności 512 GB, który wystarczy do komfortowego przeglądania Internetu i pracy z plikami Office, np. przygotowywania prezentacji. Nie spełni on jednak oczekiwań nauczycieli z większymi wymaganiami, a pamiętajmy, że inne oczekiwania co do komputera ma nauczyciel polskiego, inne muzyki, a jeszcze inne nauczyciel informatyki.
Filip Kałas z Komputronik
Dla nauczyciela, który chce np. programować, wykorzystać sprzęt do tworzenia bardziej zaawansowanych grafik czy gier, lepszym wyborem będzie zakup komputera z większą ilością pamięci RAM, większym dyskiem i wydajniejszym procesorem. Szczególnie jeśli według założeń rządowych, ma on posłużyć przez 5 lat. Jeśli ktoś myśli o tworzeniu podkastów edukacyjnych, to będzie też potrzebował dodatkowych akcesoriów.
Filip Kałas z Komputronik
Kilkaset tysięcy laptopów trafi na rynek
Jeśli ustawa zostanie przyjęta w obecnej formie, to na edukacyjny rynek trafi kilkaset tysięcy laptopów. To ogromna pomoc, szczególnie że część sprzętu trafi na wieś i do regionów mniej ucyfrowionych. Trzeba jednak pamiętać o tym, że technologia jest tylko narzędziem. To od pomysłu na jej wykorzystanie, od programu nauczania, szkoleń zależał będzie końcowy efekt.
Karolina Pietz-Drapińska, dyrektor marketingu i PR w Komputronik